Full resolution (JPEG) - On this page / på denna sida - II
<< prev. page << föreg. sida << >> nästa sida >> next page >>
Below is the raw OCR text
from the above scanned image.
Do you see an error? Proofread the page now!
Här nedan syns maskintolkade texten från faksimilbilden ovan.
Ser du något fel? Korrekturläs sidan nu!
This page has never been proofread. / Denna sida har aldrig korrekturlästs.
z rnózzón am seśzth
ROZDZIAŁ IL.
Tego samego dnia wieczorem Nagel znowu
spotkał się z Minutą. Zawiązała się między nimi
rozmowa nudna, nieskończenie długa, trwająca do-
bre trzy godziny.
Oto jak się wszystko zaczęło:
Jan Nagel siedział w kawiarni hotelu, gdy
wszedł Minuta. Przy stolikach pełno było lu-
dzi, między innemi gruba włościanka w szydełko-
wej czerwonej z czarnem chustce na plecach. Wi-
docznym było, że Minutę znali wszyscy. Gdy
wszedł do sali, ukłonił się grzecznie na prawo
i lewo. Powitanie jego przyjęto głośnemi okrzy-
kami i śmiechem. Nawet włościanka powstała
z krzesła i chciała z nim zatańczyć.
— Nie dzisiaj, nie dzisiaj — tłumaczył się
wymijająco. Poczym podszedł prosto do właściciela
hotelu i, stojąc przed nim bez kapelusza, mówił:
— Węgiel odniosłem do kuchni, Czy na dzi-
siaj niema nic więcej do roboty?
— Nie — odparł właściciel hotelu. — Cóżby
jeszcze być mogło?
— Nie— powtórzył Minuta, usuwając się nie-
śmiało.
12
<< prev. page << föreg. sida << >> nästa sida >> next page >>
