Full resolution (JPEG) - On this page / på denna sida - II
<< prev. page << föreg. sida << >> nästa sida >> next page >>
Below is the raw OCR text
from the above scanned image.
Do you see an error? Proofread the page now!
Här nedan syns maskintolkade texten från faksimilbilden ovan.
Ser du något fel? Korrekturläs sidan nu!
This page has never been proofread. / Denna sida har aldrig korrekturlästs.
— Pan mnie nie zrozumiał... ale niech i tak
będzie! :
— No, no, tylko bez żadnych głupstw! Co
pana napadło?!
Adwokat przemocą posadził Minutę, na krze-
śle, ten jednak po kilku chwilach wstał, chcąc
odejść.
— Nie, proszę, zostaw mnie pan w spokoju—
mówił — ja wogóle pić nie mogę... W ostatnich
czasach jeszcze więcej mi to szkodzi... Bóg jeden
wie, dla czego. Zanim się spostrzegę już jestem
pijany, a wtedy plotę rozmaite głupstwa.
Adwokat wstaje, wpycha Minucie szklankę do
ręki i patrząc mu uparcie w oczy, mówi:
— Prosit! ,
Pauza. Minuta podnosi oczy, odrzucając włosy
z czoła i milczy.
— Zresztą, aby panu dogodzić... ale tylko kilka
kropel — odzywa się nieśmiało... tylko odrobinkę,
aby mieć zaszczyt trącić się z panem.
— Wypij pan do dna! — krzyczy adwokat,
odwracając się, by nie wybuchnąć śmiechem.
— Nie, nie wszystko, tylko nie wszysko! Po-
cóż miałbym wypić wszystko, skoro to dla mnie
wstrętne. Proszę, niech się pan o to nie gniewa
i brwi nie marszczy. Zresztą, spełnię już dzisiaj
pańskie życzenie, skoro pan tego chce koniecz-
nie. Mam nadzieję, że mi to do głowy nie uderzy.
Śmieszne, doprawdy, że tak nie znoszę alkoholu.
Za pana zdrowie!
— Do dna! wychylić do dna! — wrzeszczy
znowu adwokat. Do dna! Tak — dobrze! Teraz
siadajmy... będziemy wykrzywiali gęby... Najpierw
ty będziesz zgrzytał zębami... potem obetnę ci
brodę... odmłodzę o lat dziesięć. Zacznijmy od
zgrzytania!
14
<< prev. page << föreg. sida << >> nästa sida >> next page >>
