- Project Runeberg -  Misterje /
82

(1914) Author: Knut Hamsun Translator: Justyna Paszkiewiczówna
Table of Contents / Innehåll | << Previous | Next >>
  Project Runeberg | Catalog | Recent Changes | Donate | Comments? |   

Full resolution (JPEG) - On this page / på denna sida - VI

scanned image

<< prev. page << föreg. sida <<     >> nästa sida >> next page >>


Below is the raw OCR text from the above scanned image. Do you see an error? Proofread the page now!
Här nedan syns maskintolkade texten från faksimilbilden ovan. Ser du något fel? Korrekturläs sidan nu!

This page has never been proofread. / Denna sida har aldrig korrekturlästs.

przykro, że wciąż w moją stronę patrzy, wołam znowu,
chcąc go podrażnić. Robi parę kroków. Usta szeroko
otwarte, zdają się być gotowe do ukąszenia. Nie
może iść dalej: korzenie zagradzają mu drogę; ko-
rzenie piętrzą się przed nim i trzymają na miejscu.
Wołam znowu; wołam po kilka razy, chcąc go roz-
gniewać, Wyrywa korzenie, odrzuca jedno naręcze
po drugim, pracuje z całej siły, by jaknajprędzej
dostać się do mnie. Wszystko daremne. W końcu
zaczyna jęczeć... jęki dochodzą do mnie. W jego
oczach zastyga wyraz beznadziejnej męki. Widzę,
iż żadne niebezpieczeństwo mi nie grozi, powstaję
z ziemi, prostuję się i wymachując czapką wołam:
Huhu! Wołam bez przerwy, raz po raz, tupiąc no-
gami: „Huhu! Huhu!’” Wreszcie, chcąc go więcej
jeszcze rozdrażnić, podchodzę bliżej i, wskazując
nań palcem, wołam mu nad samym uchem: „Huhu!”
a wszystko to jedynie po to, aby go wyprowadzić
całkiem z równowagi. Cofam się o kilka kroków,
aby, patrząc na mnie, zdał sobie sprawę, jak był
odemnie blisko, Lecz on się nie poddaje, tylko da-
lej toczy walkę z korzeniami, pracuje ze wszystkich
sił, jakby hartując się w bólu. Pokrwawił sobie
ręce, rozbił twarz, mimo to, stojąc na palcach,
patrzy na mnie i krzyczy. Z twarzy jego spływa
pot. A twarz wykrzywiona strasznym cierpieniem,
że nie mógł mnie pochwycić. Chcąc go doprowa-
dzić do jeszcze większej wściekłości, podchodzę bliżej
i uderzając palcami nad samym jego nosem, śmieję
się z najwyższą pogardą: hi, hi, hi, hi, hi!.. Rzucam
w niego jakimś korzeniem i trafiam w same usta.
Zachwiał się na nogach, wypluł krew, ręką zasłonił
sobie usta i dalej rwie korzenie. Wydaje mi się,
że mogę być jeszcze zuchwalszy; wyciągam rękę,
chcąc dotknąć palcami jego czoła i odskoczyć.
W tej samej chwili jednak udaje mu się pochwy-

82

<< prev. page << föreg. sida <<     >> nästa sida >> next page >>


Project Runeberg, Fri Jan 12 03:45:30 2024 (aronsson) (download) << Previous Next >>
https://runeberg.org/misterje/0092.html

Valid HTML 4.0! All our files are DRM-free