Full resolution (JPEG) - On this page / på denna sida - VIII
<< prev. page << föreg. sida << >> nästa sida >> next page >>
Below is the raw OCR text
from the above scanned image.
Do you see an error? Proofread the page now!
Här nedan syns maskintolkade texten från faksimilbilden ovan.
Ser du något fel? Korrekturläs sidan nu!
This page has never been proofread. / Denna sida har aldrig korrekturlästs.
nigdy!... Ha, ha, ha, teraz jednak, nie zdziwi mnie
żadne słowo, które wyjdzie z ust pana. Jestem
przygotowana na wszystko. Dosyć jednak tej roz-
mowy! Mógłby mnie pan okłamać jeszcze bardziej,
pan taki zręczny.
Zawzięcie upierał się przy swoim, utrzymując,
że po takim jej sądzie jego dobre o sobie mnie-
imanie wzrasta do szczytów, dosięga rozmiarów
nieprawdopodobnych. Dziękował jej szczerze, ha,
ha, ha, bo dopiął celu. Z jej strony jednak było
zbyt wiele uprzejmości, zbyt wiele wspaniałomyśl-
ności!...
— Dobrze, dobrze — przerwała — dajmy już
temu pokój!
Teraz on przystanął.
— Powtarzam raz jeszcze, że panią oszuka-
łem — rzekł, wpatrując się w nią badawczo.
Chwilę nie spuszczali z siebie oczu. Serce
jej uderzało silnie, nawet pobladła lekko. Dlaczego
tak bardzo zależy mu na tym, aby powzięła o nim
przekonanie jaknajgorsze? Zwykle tak skory do
ustępstw, Nagel w tym wypadku nie dał się za-
chwiać. Jakaś dziwna manja, jakieś szaleństwo nim
owładnęło.
Zawołała podrażniona.
— Nie rozumiem zupełnie, po co pan gra tę
komedję! Obiecał pan zachowywać się porządnie!
Powiedział pan przecież: zobaczy pani jak porzą-
dnie się zachowam. Piękne mi zachowanie się!
Gniew jej był szczery. Upór jego wytrącał ją
z równowagi, ten upór tak niewzruszony, tak na-
turalny, szczery. Obrażała ją świadomość, że ktoś
się jej kosztem bawi. Podrażniona, odebrała para-
solkę i uderzała nią siebie po ręku.
Wydawał się bardzo nieszczęśliwym. Jak nie-
zręcznie brał się do rzeczy! Dlaczego zawsze chy-
26
<< prev. page << föreg. sida << >> nästa sida >> next page >>
